Czas czytania: 02:54 min
Czy kiedykolwiek czułeś pociąg do innej ścieżki zawodowej, pragnienie wyrażenia siebie w sposób, który naprawdę rezonuje z twoją duszą? Ja tak. Nazywam się Wojtek i jestem artystą, projektantem i inżynierem. W swojej karierze przywdziałem wiele kapeluszy i chcę podzielić się z tobą moją podróżą, a także moimi ekscytującymi planami na przyszłość. Jeśli jesteś ciekawy, czytaj dalej!
Oto jak to się wszystko zaczęło... Od najmłodszych lat byłem zafascynowany sztuką. Malowałem i tworzyłem, zawsze szukając nowych sposobów wyrażenia siebie. Miałem również smykałkę do liczb, więc początkowo planowałem zostać architektem - idealne połączenie obliczeń, projektowania i sztuki. Ale życie, jak to często bywa, miało inne plany. Skończyłem jako inżynier, ale nie architektury. Zamiast tego, specjalizowałem się w inżynierii produkcji, co obejmowało projektowanie procesów, dbanie o płynność linii produkcyjnych i wymyślanie, jak produkować więcej, taniej i szybciej.
Jednak sztuka wciąż mnie wołała. Zacząłem projektować wykrojniki. Otrzymywałem produkt od klienta, wyobrażałem sobie idealne pudełko dla niego i rysowałem siatkę opakowania, uwzględniając grubość tektury. Na podstawie tej siatki, noże i bigi (tępe noże, które zagniatają materiał na zgięciach) były osadzane w desce, tworząc wykrojnik. Właśnie tak powstają pudełka, jeśli ciekawi cię ten proces.
Ta praca była bardziej kreatywna, ale wciąż nie zaspokajała w pełni moich artystycznych pragnień. Pojawił się więc nowy plan. Miałem możliwość rozpoczęcia pracy w dużej grupie medialnej jako media planner. Mój plan polegał na przejściu z domu mediowego do agencji kreatywnej w ramach grupy, gdzie w końcu mógłbym uwolnić swoją kreatywność. Niemal się udało i przez pewien czas pracowałem w agencji, ale ograniczenia budżetowe uniemożliwiły pełne przejście.
Po godzinach wciąż uczyłem się rysunku, projektowania itp., próbując zaspokoić swój kreatywny głód. W końcu, w wieku 30 lat, postanowiłem rzucić wszystko i wyjechać do Kanady na 3-miesięczny kurs concept artu, aby w końcu połączyć to, co kochałem robić: gry komputerowe i rysowanie. I tu zaczęła się moja przygoda z concept artem i game devem. Po powrocie założyłem własną firmę i zacząłem pracować jako freelancer. Pracowałem przy grze indie Jupiter Moon: Mecha i kilku innych projektach, zarówno dużych, jak i małych.
Ironią losu stało się to, że pracując jako freelancer, większość czasu poświęcałem zarządzaniu w szkole artystycznej (która była moim głównym klientem), a nie samej sztuce. Choć pozostali klienci byli związani z designem, to i tak czułem, że oddalam się od tworzenia.
Nadszedł rok 2024, kolejny rok zmian. Kiedy krzyk kreatywności i wypalenie dały o sobie znać, postanowiłem rzucić wszystko, zakończyć współprace, które mi nie służyły i wyjechać do "lasu". Skupiłem się na rozwoju siebie i znalezieniu tego, co chcę robić dalej, ponieważ to, co robiłem, nie przynosiło oczekiwanych rezultatów. Aby to osiągnąć, zamieszkałem w posiadłości mojego mentora biznesowego, Michała Wawrzyniaka, aby z jego pomocą przez kolejny rok uporządkować swoją przeszłość i przyszłość, a także nauczyć się działać w teraźniejszości. To pozwoliło mi wrócić do korzeni i ponownie zająć się designem, a także powoli wracać do malarstwa. Efektem tego jest również ta strona i blog. Co będzie dalej? Dowiesz się w następnej części!
Masz przemyślenia, pytania, a może chcesz dowiedzieć się, jak mogę Ci pomóc?
Napisz do mnie – chętnie porozmawiam!
Jakie są moje plany?
Zacznijmy od bloga. Chcę tworzyć treści w trzech głównych obszarach:
Chcę Ci pomóc odblokować Twój kreatywny potencjał, niezależnie od tego, czy jesteś artystą, przedsiębiorcą czy po prostu ciekawym świata pasjonatem.
Pisanie jest dla mnie sposobem na porządkowanie wiedzy i myśli, dlatego na początku będę publikował nowy wpis raz w tygodniu. W przyszłości mam nadzieję, że treści będą pojawiać się częściej, ale trzeba zacząć od małych kroków.
Oprócz bloga, będę aktywny na Instagramie (@krolikart.design), gdzie znajdziesz krótkie lekcje z pracy w Affinity Designer, prezentacje mojego procesu twórczego, porady i wiele więcej.
Wkrótce na stronie pojawi się sklep, w którym będzie można kupić gotowe obrazy, ilustracje, mini kursy, e-booki i inne produkty, które mam w planach.
Wszystko to ma Cię przekonać do współpracy ze mną lub polecenia mnie w zakresie tworzenia identyfikacji wizualnej dla Twojej marki, osobistej lub firmowej. Razem możemy wprowadzić Twoją działalność na wyższy poziom i sprawić, że nasze otoczenie stanie się ciekawsze i piękniejsze.
Tymczasem zapraszam Cię do postawienia mi małej kawy, abym miał siłę pisać kolejne artykuły. :)
Do zobaczenia!
Każda kawa to dla mnie zastrzyk energii i motywacji do dalszej pracy.
Dzięki Twojemu wsparciu mogę poświęcić więcej czasu na tworzenie wartościowych treści dla Ciebie!
Śledź mnie i bądź na bieżąco z kreatywnymi pomysłami!